„Fałszywa Trójca. Część 1 – Kres wieczności” jest pasjonującą powieścią fantasy, opisującą świat stający przed ostateczną walką dobra ze złem. Ale czytelnik nie od razu jest w stanie przewidzieć rozmiar niebezpieczeństwa. Początek akcji rozgrywa się w zamieszkiwanym przez ludzi państwie o nazwie Toghanium, gdzie w tajemniczych okolicznościach zostaje zamordowany jego władca. Niedługo po tym zdarzeniu z kraju znika Marszałek Kalas, głównodowodzący toghańskich wojsk… Najprawdopodobniejszą przyczyną jego zniknięcia jest uprowadzenie Kalasa przez orków. Śledztwo w tej sprawie obejmuje kapitan Matteo. W trakcie dochodzenia odkryje ślady wskazujące nie na uprowadzenie, lecz ucieczkę z kraju w towarzystwie orków. A to już zdrada… Niestety, odkryte przez kapitana ślady ktoś szybko zatrze, więc przedstawiona przez Matteo teza o zdradzie nie będzie miała racjonalnych podstaw i ściągnie na śledczego gniew dowodzącego teraz wojskiem generała. Jednak kapitan postanawia kontynuować śledztwo na własną rękę i wymierzyć zdrajcy sprawiedliwość. Dlatego, wbrew poleceniom przełożonych, wyrusza z wiernymi mu żołnierzami oraz czarodziejami śladami Marszałka Kalasa. Nie podejrzewa, że będzie to wyprawa do piekieł, i że bardzo zmieni jego życie…

„Fałszywa Trójca” jest świetnie zbudowaną i napisaną powieścią. Jestem przekonany, że zaczytywać się nią będą nie tylko fani literatury fantasy.