Pozornie lekki w swojej konwencji zbiór „Opowiadań człowieka jakby stąd” porusza również liczne trudne zagadnienia, dotyczące najwyższych wartości w ludzkim życiu. Prócz miłości, która jest wątkiem łączącym wszystkie opowiadania, wielokrotnie autorzy dotykają w swoich utworach również tematu wolności i to w bardzo szerokim jej ujęciu. Pierwsze opowiadanie „ Pralna” porusza problem dosłownej wolności obywatelskiej. Ukazane są tam ograniczenia systemowe wolnego kraju, które czynią jednak ze swych obywateli więźniów ustaw i paragrafów. Opowiadanie to w odważny sposób opisuje nasz kraj, który nie traktuje równo wszystkich swoich rodaków. Ludzie wolnego rynku są tu pozostawieni sami sobie, nie tylko ich pomysły pozostają bez jakiegokolwiek wsparcia, to jeszcze prawo tak naprawdę ich bardzo ogranicza. Wysokie składki i podatki potrafią zadusić w zarodku nawet najlepsze inicjatywy. Warunki takie zmuszają ludzi do emigracji, mniej lub bardziej dobrowolnej. Niestety poszukiwanie nowego miejsca bycia za granicą, odnajdywanie się w innych realiach, a przede wszystkim uczucie braku przynależności, prowadzi do kolejnej pułapki, tym razem więzienia mentalnego, zniewolenia umysłu, który dla pełnego wykorzystania swoich możliwości potrzebuje przecież wolności.