Praktyki na starym mieście” to tytuł nowej powieści o charakterze autobiograficznym. Jej autorem jest Tomasz Zackiewicz, swego czasu student archeologii na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej. Zanim jednak autor rozpoczął studia przechodził praktyki studenckie w wakacje i właśnie ten okres z jego życia jest tematem książki. Powieść rozpoczyna się w momencie kiedy młody maturzysta Tomasz przyjeżdża do Lublina z odległych Suwałk. Tomasz uzyskał bardzo dobre wyniki na egzaminach i między innymi dlatego wybrał archeologie, na którą trudno się dostać. Jego wyobrażenia na temat tej dziedziny nauki były bardzo idealistyczne i niemal bajkowe, obciążone wizjami prosto z hollywoodzkich filmów z Indiana Jonesem. Nic zatem dziwnego że wyobrażenia te musiały zostać zweryfikowane przez rzeczywistość. Tomasz stawia się w sekretariacie wydziału na uczelni gdzie otrzymuje przydział na kwaterę w akademiku „Grześ”. O tej porze roku, w wakacje akademik jest prawie pusty, to też Tomasz odbiera klucz w portierni i lokuje się jako pierwszy w pokoju swej grupy praktykantów. Akademik to budynek z czasów PRL, typowy z wielkiej płyty, w którym dźwięki rozchodzą się na korytarzach i po wszystkich pokojach. Pokój praktykantów z archeologii znajduje się na piątym piętrze z niedziałającą windą. Wkrótce w gościnnych progach socrealizmu pojawiają się dwaj pozostali praktykanci. Są to Zbyszek i Piotr. Trzej koledzy prowadzą rozmowy, poznają się i wymieniają poglądy oraz doświadczenia. Tak upływa im pierwszy dzień wspólnej znajomości, niedziela. Następnego dnia wszyscy rano wyruszają na miejsce praktyk. W ten oto sposób rozpoczyna się historia praktyk na starym mieście w Lublinie a dalszy jej ciąg znajdziecie w książce.